Na Skrzydłach (On Wings)

Track B5
 
Czarna noc przychodzi nagle witana ujadaniem psów I tylko chłodny wiatr włóczy się śpiewajac pieśni po uśpionych wioskach I nic już nie zakłóca ciszy, która tka polne mgły z człowieczych snów I tylko wędrowca niespokojna dusza nie chce ulec kojącej pieśni nocy Może pisane było mi wędrować bez końca? Słuchać cichej melodii nocy w śpiącym polu I kierować się zimnym Miesiączka blaskiem błądząc po uśpionych ziemiach? Może pisane było mi wyczekiwać świtu na graniach I liczyć dusze na czarnym płótnie nieba? Wypatrując jutrzenki, której oblicze łagodne zwiastuje trudy nowego dnia? A nurów krzyk wiatr na skrzydłach nocy niesie Gnając wraz z płanetnikami przez krainy snu, gna orszakiem przez niebiosa ku czerwieniejącym horyzontom świtu Noc odchodzi nagle, nie żegnana przez nikogo I choć świat zapełnia się tysiącem głosów, wiatr wciąż gra swą pieśń
 
Close